XXXII Niedziela zwykła

8.11.2020 r.
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

  1. Gościmy w naszej wspólnocie Ojca Kazimierza – misjonarza z Zahutynia, który głosi okolicznościowe słowo Boże oraz rozprowadza kalendarze misyjne. Zakup kalendarza niech będzie okazją do wsparcia dzieła misyjnego prowadzonego przez Ojców Oblatów.
  1. Modlitwy wypominkowe przez cały miesiąc listopad od poniedziałku do piątku o godz. 1730 a w niedziele o godz. 1630. W każdą sobotę o godz. 1800Msza Święta w intencji wszystkich zmarłych polecanych w tegorocznych wypominkach. Przez cały miesiąc listopad mamy okazję do zyskiwania odpustów i ofiarowania ich za naszych bliskich zmarłych.
  1. We wtorek wieczorem Nowenna do św. Antoniego z odczytaniem próśb i podziękowań. O godz. 1900 Damian wygłosi konferencję dla młodzieży klas VII i VIII w ramach przygotowania do sakramentu bierzmowania, którą można obejrzeć i odsłuchać na stronie internetowej naszej parafii.
  1. W środę Dzień odzyskania Niepodległości. To czas szczególnej pamięci o naszej Ojczyźnie. Wieczorem Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz  Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy z odczytaniem próśb i podziękowań.
  1. W czwartek o godz. 1900 konferencja internetowa dla grup parafialnych a szczególnie dla Wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca, Rycerstwa Niepokalanej, Akcji Katolickiej oraz Wspólnoty Przenajdroższej Krwi Chrystusa, które w tym tygodniu powinny mieć spotkania formacyjne. Z wiadomych racji spotkania się nie odbędą.
  1. „Bóg zapłać” Rodzinom, które składają ofiary na kwiaty i sprzątanie kościoła. W tym tygodniu prosimy o podjęcie zobowiązań wobec naszej świątyni mieszkańców z   Sadowej 18a, klatka III i IV. Dziękujemy także za ofiary składane na organy. Za tydzień składka przeznaczona będzie na ten właśnie cel.
  1. W ubiegłym tygodniu pożegnaliśmy w naszej wspólnocie: +Jerzego Kucabę, Danutę Leszczyk oraz + Kazimierza Smagołę. Polećmy Ich  miłosierdziu Bożemu.  „Wieczne odpoczywanie racz Im dać Panie…”
  1. Wszystkim tutaj zgromadzonym życzymy spokojnej oraz udzielamy z serca płynącego błogosławieństwa .

Ewangelia (Mt 25, 1-13)

Przypowieść o dziesięciu pannach

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:

«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.

Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.

Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

Komentarz do Ewangelii

Uświadomię sobie, że moje życie zmierza nieustannie do wieczności. Będzie to albo wieczne przebywanie z Jezusem-Oblubieńcem, albo wieczne odrzucenie. Potwierdza to wyraźnie los panien z przypowieści (ww. 10-13).

Czy pamiętam o tym, że moje zaangażowanie w codzienne sprawy, obowiązki stanu, powołania, mają wartość relatywną, przejściową? Czy potrafi ę popatrzeć na moje życie z perspektywy wieczności? Spróbuję uczynić to w tym momencie. Jakie uczucia budzą się we mnie?

„O północy rozległo się wołanie” (w. 6). Głęboka noc jest symbolem godziny najmniej oczekiwanej. Kiedy wszyscy zmorzeni snem zasnęli, nadszedł Pan. Moje ostateczne spotkanie z Panem jest nieprzewidywalne. Nastąpi w chwili mojej śmierci lub na końcu świata.

Nie wystarczy wiedzieć, że Pan nadejdzie. Sama wiedza bez życiowej zapobiegliwości i starania jest bezużyteczna jak lampa bez oliwy. Czy myśl o ostatecznym spotkaniu z Panem mobilizuje mnie do duchowej troski o siebie? W czym wyraża się moja troska i czujność?

Życie moje jest jak lampa. Płonąć będzie tylko wtedy, gdy dbać będę o nie przez głębokie życie duchowe. Nikt nie może mi dać ani „pożyczyć” tej cnoty (ww. 8-9). Muszę osobiście na nią zapracować.

Uświadomię sobie, że moje duchowe bogactwo lub pustka ukażą się w całej pełni, gdy przyjdzie Pan. Jest to jedynie kwestia czasu.

Usiądę u stóp Oblubieńca i będę prosił Go o łaskę gotowości na spotkanie z Nim. Będę nosił Jego spojrzenie w swoim sercu i powtarzał: „Naucz mnie wypatrywać Cię nieustannie!”.

Krzysztof Wons SDS/Salwator

1. czytanie (Mdr 6, 12-16)

Mądrość znajdą ci, którzy jej szukają

Czytanie z Księgi Mądrości

Mądrość jest wspaniała i nie więdnie, ci łatwo ją dostrzegą, którzy ją miłują, ci ją znajdą, którzy jej szukają, uprzedza bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać.

Kto dla niej wstanie o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. O niej rozmyślać – to szczyt roztropności, a kto z jej powodu nie śpi, wnet się trosk pozbędzie, sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni, objawia się im łaskawie na ścieżkach i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.

Psalm (Ps 63 (62), 2. 3-4. 5-6. 7-8 (R.: por. 2ab))

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Boże, mój Boże, szukam Ciebie *
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą *
jak zeschła ziemia łaknąca wody.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Oto wpatruję się w Ciebie w świątyni, *
by ujrzeć Twą potęgę i chwałę.
Twoja łaska jest cenniejsza od życia, *
więc sławić Cię będą moje wargi.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Będę Cię wielbił przez całe me życie *
i wzniosę ręce w imię Twoje.
Moja dusza syci się obficie, *
a usta Cię wielbią radosnymi wargami.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Gdy myślę o Tobie na moim posłaniu *
i o Tobie rozważam w czasie moich czuwań.
Bo stałeś się dla mnie pomocą *
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie.

Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza

Wersja dłuższa

2. czytanie (1 Tes 4, 13-18)

Powszechne zmartwychwstanie

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan

Nie chcemy, bracia, byście trwali w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.

To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi, tak pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób na zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami.

Wersja krótsza

2. czytanie (1 Tes 4, 13-14)

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tesaloniczan

Nie chcemy, bracia, byście trwali w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim.

Aklamacja (Por. Mt 24, 42a. 44)

Alleluja, alleluja, alleluja

Czuwajcie i bądźcie gotowi,
bo o godzinie, której się nie domyślacie,
Syn Człowieczy przyjdzie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 25, 1-13)

Przypowieść o dziesięciu pannach

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:

«Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły.

Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oto pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do roztropnych: „Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną”. Odpowiedziały roztropne: „Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie”.

Gdy one szły kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto. Nadchodzą w końcu i pozostałe panny, prosząc: „Panie, panie, otwórz nam!” Lecz on odpowiedział: „Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was”.

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

8 listopada 2020|