7.02.2021 r.
OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE
- O godz. 1615 nabożeństwo różańcowe połączone ze zmianą tajemnic. Bardzo dziękujemy Różom różańcowym z ich codzienną wytrwała modlitwę. Wieczorna Eucharystia o godz. 1700.
- W poniedziałek po zakończonej Eucharystii spotkanie formacyjne Wspólnoty „Przyjaciele Oblubieńca”.
- We wtorek Nowenna do św. Antoniegoz odczytaniem próśb i podziękowań. Po zakończonej Eucharystii spotkanie Rycerstwa Niepokalanej.
- W środę Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy z odczytaniem próśb i podziękowań. Po zakończonej Eucharystii w dolnym kościele spotkanie Kręgów Rodzin, którymi opiekuje się ks. Artur.
- W czwartek wspomnienie NMP z Lourdes. To Światowy Dzień Chorych. Zapraszamy chorych i starszych do wspólnej modlitwy o godz. 1500. Odmówimy Koronkę do Bożego Miłosierdzia a podczas Eucharystii obrzęd namaszczenia chorych. Serdecznie zapraszamy do wspólnej modlitwy. W czwartek po zakończonej Eucharystii wieczornej spotkanie Akcji Katolickiej, Wspólnoty Przenajdroższej Krwi Chrystusa oraz grupy oazowej młodzieży.
- W piątek po zakończonej Eucharystii w dolnym kościele spotkanie Kręgów Rodzin, którymi opiekuje się ks. Damian.
- W sobotę o godz. 1000spotkanie Oazy Dzieci Bożych a o godz. 1115 ministrantów oraz lektorów.
- „Bóg zapłać” Rodzinom, które składają ofiary na kwiaty i sprzątanie kościoła. W tym tygodniu prosimy o podjęcie zobowiązań wobec naszej świątyni mieszkańców z Jana Pawła II 53b, klatka III i IV. Dziękujemy także za ofiary składane na organy.
- Przypominamy, że tegoroczne rekolekcje wielkopostne potrwają od środy popielcowej do I Niedzieli Wielkiego Postu. Poprowadzi je Paweł Tołpa – wikariusz z Markowej. Już dzisiaj serdecznie zapraszamy do udziału w tych ćwiczeniach duchowych.
- W ubiegłym tygodniu pożegnaliśmy: + Genowefę Rybczyńską, + Agnieszkę Kobiałka oraz + Martę Ostrowską. Polećmy Ich miłosierdziu Bożemu: „Wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie”.
- Wszystkim naszym parafianom i przybyłym gościom życzymy spokojnej niedzieli oraz udzielamy z serca płynącego błogosławieństwa.
Ewangelia (Mk 1, 29-39)
Jezus uzdrawia chorych
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem».
I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.
Komentarz do Ewangelii
Będę kontemplował czułość i wrażliwość Jezusa spotykającego się z prostymi ludźmi. Wyobrażę sobie, jak przychodzi do domu Szymona i Andrzeja, i ujęty prośbą domowników uzdrawia teściową Piotra (ww. 29-30). Czy wierzę, że Jezus jest czuły na wszystko, co dzieje się w moim domu?
„Zbliżył się do niej i ująwszy ją za rękę, podniósł” (w. 31). W kilku słowach opisana jest niezwykła dobroć Jezusa. Podobnie jak chora w domu Szymona, tak i ja mogę doświadczać codziennie Jego uzdrawiającej bliskości. Jezus chce, abym Go o to prosił.
Przypomnę sobie chwile z mojego życia, w których wyraźnie doświadczyłem, jak Jezus przenikał mnie swoją czułą dobrocią: zbliżał się do mnie, ujmował za rękę, podnosił… W ciszy będę adorował dobroć Jezusa, jakiej doświadczyłem w moim życiu.
Wyobrażę sobie tłumy, które wieczorem przychodzą do Jezusa ze swoimi chorymi (ww. 32-34). Wierzą, że potrafi im pomóc. Dla Jezusa nie ma chorób nieuleczalnych. Potrafi pomóc każdemu. Czy w to wierzę?
Wejdę w tłum chorych, aby razem z nimi zbliżyć się do Jezusa. Czy potrafię poczuć się jak jeden spośród chorych i powiedzieć Jezusowi, że Go potrzebuję? Co jest moją największą raną? O co chciałbym prosić Jezusa?
Jezus wstaje bardzo wcześnie, „gdy jeszcze jest ciemno”, i idzie na pustynię, aby się modlić, chociaż „wszyscy Go szukają” (ww. 35-37). Będę wpatrywał się w Jezusa, który w ukryciu rozmawia ze swoim Ojcem.
Zbliżę się do Jezusa, który rozmawia ze swoim Ojcem. Poproszę Go, aby uczył mnie głębokiej i czułej więzi ze swoim Ojcem. Przyprowadzę do Niego wszystkich, którzy – dotknięci rozmaitymi chorobami – prosili mnie o modlitwę. Odmówię z miłością „Ojcze nasz”.
Krzysztof Wons SDS/Salwator
1. czytanie (Hi 7, 1-4. 6-7)
Marność życia ludzkiego
Czytanie z Księgi Hioba
Hiob przemówił w następujący sposób:
«Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Dni jego czyż nie są dniami najemnika? Jak sługa wzdycha on do cienia, i jak najemnik czeka na zapłatę. Tak moim działem miesiące nicości i wyznaczono mi noce udręki.
Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Przedłuża się wieczór, a niepokój mnie syci do świtu.
Dni moje lecą jak tkackie czółenko, i kończą się, bo braknie nici. Wspomnij, że dni me jak powiew. Ponownie oko me szczęścia nie zazna».
Psalm (Ps 147A (146), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 3a))
Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja
Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu, *
słodko jest Go wysławiać.
Pan buduje Jeruzalem, *
gromadzi rozproszonych z Izraela.
Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja
On leczy złamanych na duchu *
i przewiązuje ich rany.
On liczy wszystkie gwiazdy *
i każdej imię nadaje.
Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja
Nasz Pan jest wielki i potężny, *
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych, *
karki grzeszników zgina do ziemi.
Panie, Ty leczysz złamanych na duchu
Albo: Alleluja
2. czytanie (1 Kor 9, 16-19. 22-23)
Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia:
Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi bowiem, gdybym nie głosił Ewangelii!
Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia.
Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby uratować choć niektórych. Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.
Aklamacja (Por. Mt 8, 17)
Alleluja, alleluja, alleluja
Jezus wziął na siebie nasze słabości
i dźwigał nasze choroby.
Alleluja, alleluja, alleluja
Ewangelia (Mk 1, 29-39)
Jezus uzdrawia chorych
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem».
I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.